Brytyjska nastolatka „muł narkotykowy” Bella Culley „TORTUROWANA w celu handlu marihuaną o wartości 200 tys. funtów” – pokazuje ranę po szoku w sądzie

BRYTYJSKA podejrzana o handel narkotykami Bella Culley została zmuszona torturami przez nikczemnych bossów przestępczych do handlu marihuaną o wartości 200 tys. funtów, jak dowiedział się dziś sąd.
Bella, lat 18, powiedziała, że brutalny tajski handlarz trzymał jej rękę pod strumieniem pary , aby zmusić ją do lotu z 31 funtami marihuany do byłego radzieckiego państwa Gruzja .
Nastolatka pokazała przed sądem w stolicy kraju Tbilisi żywą bliznę w kształcie węża, twierdząc, że nigdy nie dotknęła narkotyków, o których handel jest oskarżona.
Widziano ją rozpłakała się wraz z członkami swojej rodziny, gdy sędzia w Georgii odrzucił jej wniosek o areszt.
Po sześciu tygodniach spędzonych w piekielnym więzieniu po aresztowaniu Bella powiedziała na rozprawie: „Nie chciałam tego robić – zmuszono mnie torturami.
„Chciałam po prostu podróżować, chciałam po prostu mieszkać z rodziną – jestem kochającą osobą, studiuję na uniwersytecie, aby zostać pielęgniarką.
„Wszystko, co chciałem zrobić, to podróżować, ale wydarzyły się złe rzeczy”.
Zapłakana nastolatka, wyglądająca na przygnębioną w różowej koszulce z włosami spiętymi w kok, dodała: „Nie biorę narkotyków, jak widać po moich wynikach badań krwi, jestem czysta. Zawsze chciałam, żeby moja rodzina była ze mnie dumna”.
Bella z Billingham w hrabstwie Durham twierdzi, że bagaż zawierający marihuanę został przewieziony na lotnisko i umieszczony w luku bagażowym samolotu, gdy w maju wsiadała do samolotu lecącego z Bangkoku.
Jej rodzina rozpoczęła poszukiwania zaginionej osoby w Tajlandii po tym, jak zniknęła na wakacjach, ale odnalazła się aresztowana 6400 km dalej, w kraju europejskim.
Następnie, podczas swojego pierwszego wystąpienia przed sądem , ogłosiła, że jest w ciąży .
Podczas ostatniej rozprawy sądowej jej brzuszek widocznie się powiększył, a wspierał ją jej 39-letni ojciec, Niel, pracownik platformy wiertniczej .
Sąd usłyszał, że Bella powiedziała rodzinie, że leci na Daleki Wschód, żeby spotkać się ze swoim chłopakiem i wybrać się na wycieczkę z plecakiem.
Okazało się również, że ojciec jej dziecka pochodzi z Wielkiej Brytanii.
Jej ciotka Kerri Culley była obecna w sądzie i szlochała, gdy przedstawiano dowody.
Adwokat Belli, Malkhaz Salakaia, powiedział, że skorumpowani tajscy policjanci byli wtajemniczeni w spisek i powstrzymali Brytyjkę przed podniesieniem alarmu przed jej wylotem do Gruzji.
Pan Salakaia zeznał, że poszła do policjanta , aby pokazać mu oparzenia na ramieniu, ale ten zaprowadził ją do innego policjanta, który okazał się członkiem gangu narkotykowego.
Twierdził, że nie powinna przebywać w więzieniu dla kobiet nr 5 o zaostrzonym rygorze i zażądał kaucji.
Pan Salakaia powiedział: „Jej rzeczywisty udział w tych zarzutach będzie można zobaczyć w jej własnych zeznaniach, które wkrótce zostaną złożone – jest niewinna.
„Jej stan emocjonalny jednoznacznie potwierdza, że została zmuszona. Chcę ją poprosić, żeby pokazała sądowi rękę, na której widać palącą bliznę.
„Ta blizna powstała zanim jeszcze została „wyposażona” w swój bagaż, którego nawet nie tknęła”.
Prawnik zeznał, że Bella nigdy nie widziała torby z narkotykami, która leciała do Gruzji przez Szardżę w Abu Zabi, dopóki nie została aresztowana za jej import.
Powiedział: „Z Tajlandii do Szardży, z Szardży do Tajlandii, ten bagaż niosła inna osoba. Dostała tylko paszport i powiedziano jej, żebyś jechała tam i tam.
„Próbowała poinformować kontrolę paszportową, ale nie zwrócono na nią uwagi. Nie ma nawet pojęcia, gdzie geograficznie się znajduje – myślała, że Tbilisi to kraj.
„Dano jej zdjęcie i powiedziano, żeby je zatrzymała, a także, że podejdą do niej pewne osoby. Do spotkania nie doszło, ponieważ została zatrzymana.
„Said nigdy nie brała narkotyków, a testy przeprowadzone przez policję po przybyciu do Georgii potwierdziły, że mówiła prawdę”.
Rodzina Belli oświadczyła, że jest gotowa wpłacić kaucję w wysokości co najmniej 13 400 funtów, aby zagwarantować jej powrót do sądu na rozprawę, po tym jak jej prawnik stwierdził, że pojechała do Tajlandii mając przy sobie zaledwie 70 funtów w gotówce.
Jednak sędzia Lela Kalichenko odrzuciła jej wniosek o zwolnienie za kaucją, twierdząc, że nastolatka stanowiła potencjalne zagrożenie ucieczki i otrzymywała wszelką niezbędną opiekę medyczną w więzieniu .
W ciągu ostatnich kilku miesięcy doszło do serii aresztowań przemytników narkotyków, w których udział brali Brytyjczycy.
W kwietniu i maju dwie Brytyjki zostały aresztowane za granicą pod zarzutem przemytu narkotyków .
Bella była pierwsza, po tym jak rzekomo próbowała przemycić walizkę z trawką do Georgii.
W międzyczasie była stewardesa Charlotte May Lee została również złapana na próbie przemytu narkotyków o wartości 1,2 miliona funtów na Sri Lankę.
Mówi się, że jej dwie walizki były wypełnione 46 kg syntetycznej odmiany konopi znanej jako kush, która jest 25 razy silniejsza niż opioid fentanyl.
Jeśli zostanie uznany za winnego, mieszkance południowego Londynu, Charlotte, grozi kara 25 lat więzienia.
Jako młoda matka została zatrzymana w Niemczech za przemyt marihuany w torbie na pokładzie samolotu z Tajlandii - to kolejny szokujący przypadek.
Piękna 21-letnia Cameron Bradford z Knebworth w Hertford została zatrzymana na lotnisku w Monachium 21 kwietnia, gdy próbowała odebrać swój bagaż.
Para Brytyjczyków podająca się za turystów z Tajlandii została zatrzymana na lotnisku w Hiszpanii z ponad 33 kg marihuany w walizkach.
Para została wykryta przez podejrzliwych policjantów na lotnisku w Walencji , ponieważ wykazywała „nerwową i wymijającą postawę” i obecnie przebywa za kratkami pod zarzutem handlu narkotykami .
Eksperci opowiedzieli dziennikowi The Sun, w jaki sposób ambitne brytyjskie gwiazdy Instagrama padają ofiarą okrutnych gangów, które namawiają je do przewozu narkotyków po całym świecie.
Następnie w zeszłym miesiącu na Mauritiusie aresztowano sześcioletniego Brytyjczyka podejrzanego o przemyt części narkotyków o wartości 1,6 miliona funtów, które miał schowane w swojej walizce na kółkach.
Chłopiec został zatrzymany przez celników wraz z matką i pięcioma innymi Brytyjczykami po przybyciu na tropikalną wyspę.
Władze uznały wykorzystanie dziecka w zuchwałym spisku przemytu narkotyków za „nieludzkie”.
thesun